Strategia to za mało. Ktoś musi to dowieźć.
Wielu właścicieli nieruchomości wie, że coś nie gra – przychody są marne, najemcy się zmieniają albo lokale od lat stoją puste. Ale nawet jeśli uda się zlecić audyt czy opracować strategię – efekt końcowy często i tak jest zerowy.
Dlaczego?
Bo nie ma nikogo, kto to dowiezie.
Od planu do działania. A gdzie wykonawca?
Papier wszystko przyjmie – nawet najbardziej kreatywną strategię.
Ale sama strategia niczego nie zmieni, jeśli nie pojawi się osoba, która:
- zaplanuje konkretne działania,
- zintegruje ludzi i procesy,
- weźmie odpowiedzialność za wynik.
Manager nieruchomości to nie „zarządca” z ogłoszenia
Dziś coraz więcej nieruchomości nie potrzebuje tylko opiekuna – ale operatora.
Kogoś, kto:
- rozumie strategię,
- potrafi wdrożyć nową funkcję,
- zna rynek,
- ogarnia budżety i wykonawców,
- i dopilnuje, żeby finalny efekt dał zysk, a nie kolejną analizę.
To nie jest luksus – to konieczność dla nieruchomości, które mają potencjał, ale nikt się nimi realnie nie zajmuje.
Coraz częstszy problem: „Portfel, który nie pracuje”
Tę potrzebę widać szczególnie wśród osób, które:
- mają portfele 3–10 nieruchomości,
- kupiły je wiele lat temu,
- dziś „na papierze” wyglądają świetnie,
- ale… nikt nie ogarnia ich na co dzień.
Efekt?
– najem oparty o umowy z 2016 roku,
– lokal, który „niby się wynajmuje”, ale za 1/3 rynkowej wartości,
– pustostany, które wyglądają jak rezerwa, ale generują tylko koszty,
– wycena teoretycznie wysoka, ale przy podejściu przychodowym wychodzi dramat.
To nie są złe nieruchomości.
To po prostu aktywa, które nie mają operatora.
Przykład z życia: biuro za 3 tys. vs biznes za 30 tys.
Mamy lokal biurowy.
Od miesięcy pusty. Wcześniej wynajmowany za 3 000 zł/miesiąc. Niby coś tam wpływało, ale ledwo pokrywało koszty.
Właściciel nie miał czasu szukać nowych najemców ani analizować funkcji. Zlecił audyt i strategię.
Wnioski?
📍Potencjał na przekształcenie w przestrzeń usługową: kawiarnia + bawialnia + mini coworking dla rodziców.
📍Otoczenie: młode osiedla, brak oferty gastronomicznej i przestrzeni rodzinnych.
📍MPZP – dopuszcza taką funkcję.
Wdrożenie?
Tylko wtedy, jeśli ktoś to:
- zaprojektuje i zaplanuje,
- znajdzie ekipę do adaptacji,
- dopilnuje realizacji,
- ustali ofertę i komercjalizację.
Po uruchomieniu:
💸 Przychód miesięczny – ponad 30 000 zł
📈 Stale rosnąca liczba klientów
📊 Możliwość dalszego skalowania konceptu
Co ważne – nawet jeśli w tym modelu właściciel zatrudni managera, nadal zostaje mu większy zysk netto niż z klasycznego najmu. A przy tym zyskuje stabilniejszy, odporniejszy na rynkowe wahania model biznesowy.
Manager to brakujące ogniwo
Najczęściej nieruchomości nie dowożą wyników z trzech powodów:
- Brak audytu, który pokaże realny stan i ryzyka.
- Brak strategii, która wskaże, co można i warto zrobić.
- Brak managera, który to dowiezie – od A do Z.
Bez tego trzeciego elementu – wszystko się rozmywa.
Nieruchomość dalej wygląda ładnie na zdjęciach, ale zachowuje się jak pasywo.
A może to ja mam się tym zająć?
Jeśli masz nieruchomość – lub portfel kilku nieruchomości – które:
- „niby są coś warte”, ale nie zarabiają,
- albo zarabiają zdecydowanie poniżej potencjału,
- albo stoją i czekają „aż coś się zmieni”,
to czas przestać czekać.
Zajmuję się kompleksowo:
- analizą stanu nieruchomości,
- tworzeniem realnych strategii działania,
- i wdrażaniem tych strategii jako manager operacyjny.
Bez nadmiaru gadania. Z odpowiedzialnością za efekt.

